Powolny, do tego stopnia, że przez chwilę miałem wrażenie, iż czas zwolnił. Niby nic się nie dzieje, ale czuć wypływające niedopowiedziane emocje wypływające z ekranu. Jeden z tych filmów, który przypomina o miłości, która kiedyś była, ale już minęła i to nie jest zła emocja. Plus przepiękne kadry. Nie wiem, mi się podobał.