Realistyczny Majstersztyk,świetny,nowatorski thriller,jaki tylko De Palma potrafi nakręcić. Prosta historia,ale opowiedziana po mistrzowsku,z bardzo dobrym Cage'em i jeszcze lepszym Sinise'em. Dobre Kino.
Edit: Miało byc realizacyjny,a nie realistyczny,choć do pewnego stopnia,to też prawda.
Otóż to, gdyby ten film nakręcił jakiś słaby reżyser, nie byłoby trochę czego oceniać, bo historia nie wyróżnia się absolutnie niczym. Ale ta narracja, to prowadzenie kamery... Już przy okazji pierwszej długiej sceny na arenie bokserskiej byłem zachwycony - tam się tyle działo, na tylu różnych planach. Szkoda tylko, że napięcie tak szybko siada...
Świetny Gary Sinise? Poruszał się jak Terminator, cały czas ta sama mina. Zero zmian emocji wraz z budowaniem napięcia.
Cage na początku to jakaś parodia ale z czasem się rozkręcał. Film uratował reżyserko De Palma i świetny montaż.
Sinise taką miał po prostu rolę-nie okazującego emocji zimnego drania i wykonał swoją robotę bardzo dobrze. Moge się zgodzić, że nie jest to jego najlepsza rola, ale aktorem jest wybitnym-świadczą o tym dwa jego występy-w "Forreście Gumpie", a zwłaszcza w "Okupie" z Gibsonem-rola warta wszystkich nagród filmowych świata.