Niepozorny film jak już ujęłam w temacie. Moim zamiarem było obejrzenie jakieś super-produkcji a na poczatku w.w przysypiałam ^_^.
Punkt kulminacyjny jest zaskakujący, dopiero po zakończeniu filmu, zdałam sobie sprawę jak bardzo mi się spodobał. Ukraszony jest szczyptą gagów sytuacyjnych i słownych, ogląda sie sympatycznie pod warunkiem, że "wciągnie", inaczej chyba mozna uznać to za kichę :)
Tak czy inaczej, polecam :P