jest w tym filmie coś intrygującego, niepokojącego - może sprawia to muzyka i zdjęcia , te bezkresne plenery Wielkich Równin, warto się temu filmowi przyjrzeć
Sheen zawsze kojarzył mi się z lalusiem i trochę mnie odpychał, ale w tym filmie wszystko zagrało - klimat, szerokie plany, james dean'owatość, pustynia, cadillack i dwójka młodych ludzi. Jak dla mnie sto razy lepsze od urodzonych morderców... Kolejne skojarzenia to wiosenna bujność traw czy buntownik bez powodu......
Amerykańskie kino gloryfikuje przestępczość. Nie inaczej jest w tym filmie. Co prawda Holly, która pełni rolę narratorki w pewnym momencie krytykuje poczynania Kita i swoją naiwność ale kto by słuchał głupiej piętnastolatki kiedy Kit się cieszy taką popularnością. Scena kiedy Kit się żegnał na lotnisku z policjantami...
więcejKto z nas w najskrytszych marzeniach nie chciał nigdy prowadzić takiego życia jak Bonnie i Clyde? Wziąć ukochaną za rękę i ruszyć przed siebie nie bacząc na konsekwencje swoich działań i nie martwić się o jutro, jednocześnie mając świadomość tego, że ta wspaniała bańka wolności z każdym krokiem powiększa się na tyle,...
więcejten film to jedno, wielkie nieporozumienie. Nie wiem nawet jak go określić ani do czego jest podobny, więc napisze - jedyny w swoim rodzaju gniot.
Dialogi - gorszych nie dało sie wymysleć,np. w połowie filmu główna bohaterka (ewidentnie mająca problemy z psychiką) mówi:" zauwazyłam,że Kit ma manię na punkcie...
Skąd wzięła się tak wysoka średnia ? Nie wierzę, że ten THRILLER może podobać się komuś
powyżej 12 roku życia albo komuś, kogo nie podejrzewałoby się o żółte papiery. Najpiękniejsza
scena to reakcja Holly na śmierć ojca. Zero emocji :D Stary leży już od kilku dobrych godzin
sztywny, w kałuży zastygniętej krwi, a ona...
Wszystkim tym, którym "Badlands" przypadł do gustu polecam "The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford" Andrew Dominika. Dzieło Malicka było prawdopodobnie największą inspiracją dla Nowozelandczyka podczas tworzenia tego jednego z najdoskonalszych antywesternów wszechczasów. Poetyckie zacięcie, sposób...
więcejLubię tego typu filmy ale lubię też utożsamiać się choć trochę z bohaterami. Tu nie czułam nic. Totalną pustkę i obojętność w stosunku do bohaterów, wręcz mnie drażnili. Rozumiem, że Malick chciał to uzyskać i pełen szacun dla niego bo mu się udało.
Świetne zdjęcia ale ten film mnie nie przekonuje. Dla mnie to taka...
Początek filmu mocno odrzuca. Przypomina mocno niespełniony obrazek o nastoletnim buncie a’la „easy riders”.
I choć historia na którą Malick się powołuje pochodzi z roku 1958 i całkiem nieźle znajduje zastosowanie w latach 70 to jednak w początkowym stadium męczy – nie ma prawdziwego dramatu (całość przypomina...
wczoraj obejrzalem i spodziewalem sie czego WOW, a tu lipa jak dla mnie.
jak tu jest juz napisane takie 0,5 bonnie i clyde. widze w tym DUZY zarys dla 'urodzeni mordercy'. Glupszych dialogow [chodzi mi o sheen'a] dawno nie slyszalem. albo ja tego filmu nie rozumiem, albo jestem jakis nieogar fest!
Samo-nakręcające się koło bezsensownych śmierci. On - pozbawiony skrupułów psychopata. Ona - upośledzona w swojej naiwności. Związek niedoskonale doskonały. Zabójczy dla wszystkiego co się rusza i nie (nawet piłki) - trup ściele się gęsto.
Fajne zdjęcia, atmosfera ciężkiego dusznego spokoju, w tle monolog...
Film raczej kameralny, bardzo spokojny, ale między innymi dlatego jest wielki. Historia o miłości, zbrodni, naiwności... Wszystko jakby dość mało wiarygodne i trochę nierealne. Jest to jednak świat widziany oczami nastolatki zapatrzonej w starszego chłopaka i widz właśnie tak to powinien odbierać. Wysmakowane dzieło na...
więcejNie rozumiem Kita w jego wyborze towarzyszki życia. Nie było czuć między nimi chemii, pierwotnej pasji, średnio się dogadywali, a Holly nawet nie wiązała z nim przyszłości. Patrząc na ich psychodeliczny chłód emocjonalny w reakcjach na tragiczne zdarzenia, zdaje się, że oboje mieli psychopatyczne skłonności. Jak na...
film jest bardziej spojniesz i precyzyjniej zrealizowany. w days of heaven roilo sie od niedociagniec. w tym przypadku jest wszystko dopiete na ostatni guzik.
malick nadaje swojemu filmowi klimat bajkowy. dlatego badlands ma uniwersalny, pozaczasowy wymiar. bajkowy klimat lagodzi sceny przemocy, odbiera im...
Jak czytam, nie kazdy zrozumiał film. Bardzo mi się podoba wypowiedź o tytule "Koszmarne początki Malicka". Mój Boże! Co za bufonada, ale pisać każdy może. Ludziom którym film sie nie podoba proponuję go obejrzeć 10 razy a najlepiej za 10 lat kiedy dorosną, bo to film o was.
Wspaniałe dialogi, wspaniały klimat...
Najpeirw obejrzałem "Cienką czerwoną linię" później "Podróż do nowej ziemii", a teraz "Badlands" i niestety dochodzę coraz bardziej do przekonania, że Malick dosłownie popełnił jedno arcydzieło- "Cienką czerwoną linię". "Podróż do nowej ziemi" nie zachwyciła mnie niestety niczym specjalnym. Ładne zdjęcia, plenery i...