Bo nie chodzi tutaj o samą fabułę, o dialogi, o akcję. Ten film pomyślany został jako bowiem jako wartość zupełnie inna. Filmy z Austinem to jedno wielkie święto i gigantyczna zabawa, zorganizowana na cześć najlepszej z dekad w historii ludzkości - pięknych, rock'n'rolowych lat 60'. I tak należy ten film w ogóle oglądać a tym bardziej - oceniać.
To rodzaj wehikułu czasu dla wszystkich, którzy nie mogą patrzeć na świat za oknem. I dotyczy to nie tylko ludzi w podeszłym wieku. Sukces filmu świadczy o tym, że z błyskiem w oku na lata 60' spoglądali przez okienko Powersa również ci, którzy urodzili się później. Tak jak ja!
"Bo nie chodzi tutaj o samą fabułę, o dialogi, o akcję."
"Filmy z Austinem to jedno wielkie święto i gigantyczna zabawa, zorganizowana na cześć najlepszej z dekad w historii ludzkości - pięknych, rock'n'rolowych lat 60'. I tak należy ten film w ogóle oglądać a tym bardziej - oceniać."
Dobra, tylko dlaczego od razu nazywać to filmem?
Wehikuł czasu też kiepściukti, bo bazuje tylko na stereotypach o dekadzie, jak cały, już naprawdę nudnawy i komercyjny do bólu, "retro fashion". ;)
Pzdr.
radze poszukac lepszego wechikulu bo ten jest raczej glupkowaty i zenujacy,a w dodatku nudny
wiec gdzie to swieto i zabawa jesli sie ciezko to oglada?
Nie zgodze sie ani z Fenderem, ani z wami hejterzynki. Austin Powers to nic innego jak genialna paroda kina szpiegowskiego, z Bondem na czele. 3/4 gagów jest zainspirowane scenami z filmów o 007, szczególnie tych pierwszych, z Connerym. Film świetny, ale tylko dla fana gatunku, dla reszty podejrzewam komedyjka z prostym humorem.
Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, bo nikt się nie naturalnie domyślił, że to parodia Bonda. ;) W tym "gatunku" to też jest miernota - piszę to jako fan 007. Wtórne, banalne żarciki.
A cóż sobie strzępić język. Maniakom tej miernoty to pluć w oczy i tak stwierdzą, że deszcz napieprza. Taki np: ''Głupi i głupszy'', film debilny że hey, ale tam Carrey czy Daniels (o dziwo on też!), stworzyli jakieś osobowości. Głupot cała masa, ale nudzić się na nim nie da. Wyjątek od reguły. Po prostu idiotyzm wyższych lotów. Tu gagi są nudne, schematyczne, a Myers .... komik po ch....!